Od dłuższego czasu pracuję z dziećmi, potrzebowałam więc ostatnio jakiejś fajnej, nowej gry dla nich. O Trash Pack nigdy wcześniej nie słyszałam, ale mam dobre doświadczenia, jeśli chodzi o autora tej gry, Reinera Knizię ( Polowanie na robale, czy Trucizna), a że Śmieciaki są podobno ostatnio modne, stwierdziłam: biorę. Fajna grafika, jakieś kosze na śmieci, może gra się sprawdzi.
Na początku ustawiamy w słupku 6 koszy z numerkami od 10 do 12. Dlaczego takimi? Nie mam pojęcia. Na każdym z nich jest rysunek jakiegoś Śmieciaka. Takie same rysunki mamy na kartach. Bierzemy na rękę 5 kart, 5 odsłaniamy - to jest bank. Następnie, patrząc, co mamy na ręce, wybieramy z banku karty z jednym Śmieciakiem, część z tych kart dokładamy do odpowiedniego kosza, część kładziemy przed sobą (zakryte!) Jeśli przed którymś koszem ułożone zostanie 5 Śmieciaków, gra się kończy, ten Śmieciak zajmuje I miejsce, następnie wyłaniamy II i III. Patrzymy na karty, które zgromadziliśmy, za każdą kartę z symbolem wygranego Śmieciaka mamy 2 punkty, w przypadku Śmieciaków na II i III miejscu - 1 punkt. Za pozostałe Śmieciaki punktów nie otrzymujemy. I tyle.
Powiem krótko: bez szału. A rozwijając: Nie ma w tej grze niczego interesującego poza grafiką. Jest tak nudna, że szkoda się nią w ogóle zajmować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz