Uwaga, rybi obywatele! Dzikie pingwiny wyruszyły na polowanie! Grasują całymi stadami i bez problemu pokonują duże odległości! Poruszając się po wielkich kawałkach kry w perfidny sposób odcinają konkurentom dostęp do największych ławic. Ratuj się, kto może!
Hej, to moja ryba! jest przesympatyczną grą rodzinną, w którą można się nauczyć grać w 5 minut. Celem jest zebranie jak największej ilości ryb, które znajdują na krach. Każdy gracz ma kilka pingwinów do dyspozycji. Pingwiny poruszają się zawsze w linii prostej w dowolnym kierunku. Przesuwając się o wybraną ilość pól, zabierają do swojej puli fragment kry, z którego właśnie zeszły. Nie mogą przeskakiwać przez dziury w tafli, ani przez inne pingwiny, dlatego są blokowane przez przeciwników, którzy zachodzą im drogę. Gdy pingwin zostanie odcięty od reszty kry, traci możliwość ruchu do końca gry. Gra kończy się, gdy wszystkie pingwiny stracą możliwość ruchu. Wtedy następuje podliczenie łupów:D
Na temat te gry mogę się wypowiedzieć jak najbardziej pozytywnie. Zasady są mega proste, co nie oznacza, że rozgrywka jest banalna. Czasem robi się gorąco i kra topnieje szybciej, niż przypuszczaliśmy:) Gra się szybko i dość dynamicznie. Jest to gra, która na pewno spodoba się dzieciakom.
Minusem z pewnością jest zbyt duże pudełko (Mówię o starym wydaniu, nowe jest chyba troszkę mniejsze?) - nie ma w nim niczego, oprócz kafelków kry i figurek pingwinów - które, swoją drogą, są urocze:)
Generalnie duży pozytyw. Nie jest to może stulecia, ale dobra zabawa gwarantowana:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz